O Boże! Jeszcze przed śmiercią dostałam konwulsji (inaczej drgawki)! A niee.. To były silne ręce które mną trzęsły.
-Margo, wstawaj-usłyszałam męski głos. Otworzyłam oczy. Uff, czyli to był sen.
-Max? Co ty tu robisz?-zdziwiłam się.
-Twoja mam mnie wpuściła-wzruszył ramionami.
-Nie znasz innych sposobów na budzenie? Wystraszyłeś mnie-noo może nie dosłownie, ale niech się chłopak zestresuje, a co? XD
-Oj przepraszam. To jeszcze raz. Zamknij oczy i udawaj, że śpisz-uśmiechnął się.
-Żartujesz sobie? Jest po dziewiątej. Nie mam na to czasu. Wyjdź, a ja się przebiorę-ale on jakoś nie chciał się ruszyć, więc postanowiłam, że ja to zrobię. Już miałam wstać, ale skojarzyłam w co jestem ubrana: za duży t-shirt i bielizna. Z powrotem się przykryłam-Dobra-westchnęłam i położyłam się wygodnie.
-Misiu, czas wstawać-powiedział melodyjnym głosem, a ja nic-Słonko..-ja znowu nic. Niech się pomęczy. Chciał to niech teraz ma!-Księżniczko..-usłyszałam, że jeszcze coś mruknął i poczułam jego ciepłą dłoń na prawym policzku. Chłopak zaczął się wiercić. O nie. Nie wiem, co się dzieje, ale już mi się nie podoba. Miałam otworzyć oczy, ale Max zaczął mnie całować.
-Tak się budzi prawdziwą księżniczkę-po kilkunastu sekundach mruknął mi do ucha. Nie wiem jakim cudem znalazł się obok mnie i przyciągnął mnie do siebie tak, że nasze usta się złączyły.
-Max, Nina jest w domu.
-Nie ma. Mijałem się z nią-odparł między pocałunkami.
-I pozwoliła nam zostać sam na sam?-zdziwiłam się.
-Przecież wiesz jaki ja mam dar przekonywania-zaczął składać pocałunki na mojej szyi. Przeszedł mnie dreszcz podniecenia, a Max chyba to poczuł, bo szybkim ruchem położył się na mnie. Jego pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne, a jego dłonie dobierały się do mojej koszulki, którą co chwilę poprawiałam. On nie miał żadnych oporów i jednym ruchem zdjął swój biały t-shirt w serek, pokazując klatę *___* Przygryzłam wargę. Byłam jak zahipnotyzowana. Nawet nie wiem, w którym momencie Max zdjął ze mnie "pidżamę" i zostałam w samej bieliźnie. Chłopak nie tracił czasu. Całował mój dekold i brzuch. Poczułam, że dobiera się do stanika, ale ciężko mu idzie i zaczęłam się śmiać. Ale on nic sobie z tego nie robił. Zdjął spodnie, zostając w samych bokserkach i skarpetkach. Ależ to sexi hahaha xd. Po chwili oboje byliśmy nadzy. Max spojrzał na mnie znacząco. Człowieku, dopiero teraz pytasz się, czy możesz? Usmiechnęłam się.
-Będę delikatny-szepnął mi do ucha. Bałam się. W końcu to mój pierwszy raz, ale czułam, że to ten jedyny. Rozchyliłam nogi. Max cały czas patrzył z czułością w moje wystraszone oczy. Jego noga dotknęła mojego uda i drgnęłam. Nagle poczułam ból. Max przysunął się bliżej i czułam jak jego członek porusza się we mnie. Do przodu, do tyłu. Ten ruch był ledwie wyczuwalny. Ból ustępował. Pojawiało się uczucie przyjemności, a nawet pożądania. Chłopak nie zwiększał tempa, co mnie zaczynało denerwować.
-Max, mocniej-szepnęłam, a on od razu przyspieszył. Zaczęłam jęczeć. On też. Wbiłam paznokcie w jego plecy, ale on chyba nawet tego nie poczuł-Max, Max, Max-szeptałam w rytm jego ruchów. On zaczął mruczeć. Chyba mu się podobało-Maaax!-w tym momencie byłam w euforii. Nie da się opisać tego, co czułam. Po chwili on głośno westchnął z podniecenia i w środku poczułam ciepły płyn. Kurwa, nie zabezpieczyliśmy się.
-Kocham cię-powiedział, gdy leżeliśmy nadzy na moim łóżku.
-Ja ciebie też-uśmiechnęłam się. Spojrzałam na zegarek-Max, jest po dziesiątej!-wpadłam w panikę.
-Jak raz nas nie będzie to może świat się nie zawali-stwierdził.
-Wiesz, że dzisiaj widzimy się po raz ostatni?-zapytałam, zakładając bieliznę.
-Tak. Dzisiaj widzimy się po raz ostatni-uśmiechnął się. Jak on tak może?
-Bawi cię to?-zdziwiłam się.
-Nie. Po prostu cieszę się, że dzisiaj wygasa kontrakt i od jutra możemy robić, co tylko chcemy-objął mnie w pasie i pocałował.
-Ubierzmy się i chodźmy na śniadanie.
-Jeszcze pójdę zapalić-szybko wciągnął spodnie i wyszedł na balkon.
-Max, idioto. Chcesz, żeby nas przyłapali? Albo zakładasz koszulkę, albo nie pal. On tylko wzruszył ramionami i zaciągnął się papierosem-Jak sobie chcesz-mruknęłam i poszłam się ogarnąć.
Godzinę później byliśmy już po śniadaniu, a do Maxa ktoś zadzwonił. Gdy on rozmawiał, ja posprzątałam ten bałagan w kuchni.
-...Tak, wiem..... Przecież nic się nie stało, c'nie? (Hahaha xd Izka, pamiętasz? :D)..... Wieczorem to zobaczymy.... Nie?..... Jakoś to przeżyję..... Jak chcecie-mówił Max-U Margo..... Pa-rozłączył się.
-Coś się stało?-zapytałam, wycierając blat kuchenny.
-Niee. Mogą wpaść chłopcy?-miał niepewny głos.
-Jasne-uśmiechnęłam się i usiadłam w salonie-Ale nie ma piwa ani innego alkoholu, a na pewno będziecie chcieli pić.
-Skoczę do sklepu-i już miał zamiar wychodzić.
-Nie zapomniałeś o czymś?
-No tak-uśmiechnął się i dał mi całusa w czoło.
-Nie to. Ubierz się.
-Nie podoba ci się mój kaloryfer?-zpochmurniał.
-Nie no. Grzejnik masz bez zarzutów-poklepałam go po brzuchu-Ale nie świeć golizną, bo cię jakaś babcia w sądzie oskarżył o nieumyślne molestowanie.
-Hahaha, aleś ty zabawna-mruknął i poszedł na górę-Wychodzę!-po pewnym czasie krzyknął.
-Dobrze-odpowiedziałam i już go nie było. Po kilku minutach usłyszałam pukanie i lekkie skrzypnięcie drzwi. Wyszłam na korytarz.
-Cześć-Nathan uśmiechnął się.
-Hej-odpowiedziałam. Oprócz niego był jeszcze Siva, Nareesha, Tom, Kelsey, Jay, Agatha i jakaś niska blondyneczka.
-To Jess-loczek wskazał dziewczynę.
-Jesteśmy rodzeństwem-dodał Nathan.
-Magi. Miło mi-podałyśmy sobie dłonie-Wchodźcie-zaprowadziłam ich do salonu-Nie jesteście do siebie podobni.
-I dobrze-nowa znajoma odetchnęła z ulgą-Kto chciałby wyglądać jak leniwiec?
-Ranisz!-chłopak złapał się za klatkę piersiową.
-Gdzie Max?-rozejrzał się Tom.
-Tutaj!-usłyszeliśmy głos dobiegający z korytarza. Łysol usiadł obok mnie i wziął splótł nasze palce ze sobą. Nie powiem, cieszyłam się, ale widząc miny reszty wpadłam w panikę.
-Czy wy jesteście razem?-zapytała Kelsey.
__________________________________
Iza, ten sexytime specjalnie dla ciebie ♥
Nie wyszło, ale masz ;)
W końcu tyle czasu mnie męczyłaś..
huhuhuhuuh, Max napaleniec. *___*
OdpowiedzUsuńTo takie słodkie. ;3 Taka fajna pobudeczka. xd
ALE SIĘ WYDAA, ŻE SĄ RAZEM.
A CO, SKORO SĄ SZCZĘŚLIWI, TO CO TO KOGO INTERESUJE! GWIAZDA NIE GWIAZDA, ŻYCIE PRYWATNE MA, NO NIE?^^
więc niech się, że tak ładnie powiem, odwalą od nich i dadzą im ze sobą spokojnie być. ;3
bo to taka kochana para. <3
wenyy<3
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!! ROZDZIAŁ!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKOCHAM!!!! <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
WIELBIĘ NA KOLANACH!!!!!!! <3<3<3<3<3<3<3
Zajebiste!!!!!!!!! <3 <3 <3 <3 <3
Awwww.. I ten sexytime jest dla mnie ^^
Dziękuję :*****
Ty wiesz jak poprawić mi humor ^^
Oczekuję podobnej sceny w następnym rozdziale ^^
Ale jak to się mówi... nadzieja matką głupich :c
Tak czy tak ja bd cię o to męczyć :D
Wiesz jak to ja.. ^^
iiiii.... C'TAK!!!! ^^
PS. Przepraszam jeśli w tym komentarzu pojawiły się jakieś błędy ale pisałam na telefonie :c
Przepraszam z całego mego serducha :c (RIP serducho z fb xD)
Jprdl.... Trzy razy pisałam tego koma hahha :D taaa.. Takie uroki telefonu :/
Czekam na next mój chorowitku :*
hahahahah xD Booooże xD
OdpowiedzUsuńjak juz pisałam .. jesteś niewyżyta seksualnie xD
Boże xD
hahahahahahaha xd lolz ;D
chociaz.. jak dla mnie każdy rozdział może być taki ;x
tylko... dodawaj częściej i będę w 7 niebie :D
Awwwwwwwwwwwwwwwewweeeeewwwwwwwww <333
OdpowiedzUsuńBoskie xD
Justyna ty zboczencu takie sceny :*
Jaka Ja mam matke^^
Pisz szybko kolejny :D
Spam
OdpowiedzUsuńElita szkolna-Każdy przeciętny uczeń marzy o tym aby dostać się do tej paczki , niestety jest tylko dla tych bogatych ,popularnych i dla których liczy się ostra zabawa.Lecz nikt nie powiedział że każdy musi się w niej lubić.Jak potoczą się losy Jennifer-Popularnej dziewczyny ze szkoły,jednocześnie zagubionej nastolatce.
Zapraszam do przeczytania,zostawieniu szczerej opinii na temat rozdziału.Jeśli spodoba ci się mój blog z opowiadaniem zachęcam do zaobserwowania. http://mytyoni.blogspot.com/
Możesz także zapytać mnie i bohaterów na różne tematu w komentarzu.Pozdrawiam~Gabi
Wow!Prze zajebisty rozdział!Kurde no no zaszaleli;)"Kto chciałby wyglądać jak leniwiec?"-haha rozwaliłaś mnie tym kobieto!;)
OdpowiedzUsuńi jeszcze mała chamska reklama:
sociall-awkward-story.blogspot.com
Musze ci powiedziec ze piszesz zajebiscie!!
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko ze tak rzadko dodajesz rozdzialy :(
Czekam na nexta :)
Blagam cie napisz go szybko :)
Zapraszam na nowy rozdział , na bloga , którego nie wiem czy czytasz , ale piszą ,że łatwo i szybko się czytasz , więc może się skusisz :) Jeśli ci się spodoba ,to oczywiście miło by mi było , jeśli dodasz się do obserwatorów , ale nic na siłę :) you-world-my-world.blogspot.com :>
OdpowiedzUsuń~ Mam propozycję dla każdego bloggera , który prowadzi bloga i poszukuje szablonu :> Założyłam szabloniarnię i chętnie zrealizuję zamówienia :> fabykaszablonow.blogspot.com :)
Przepraszam oczywiście za spam :c
hej :) chciałabym Cię serdecznie zaprosić na mojego nowiutkiego bloga pt. "Breath of Blue". Opowiada on o uczennicy szkoły muzycznej w Coulsdon Town (szósta strefa Londynu) oraz jej przeżyciach. Będzie trochę miłości, trochę przyjaźni, trochę smutku i agresji :) Z udziałem niesławnych One Direction! Mam nadzieję, że zwiastun, który jest zamieszczony na blogu, Cię zainteresuje do czytania mojego opowiadania :) Pierwszy rozdział już dodany! Liczy się każdy czytelnik, liczysz się Ty, dla mnie! link: http://breath-of-blue.blogspot.com/ Z góry bardzo przepraszam za spam :) całuję, Pluton <3
OdpowiedzUsuńNo, przyznaje się, że przeczytałam od początku i zastanawiam się czy ich "nieuwaga" przy stosunku będzie miała wpływ na ich dalsze życie
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa dalszych losów bohaterów i zapraszam do mnie :
http://canyouhearme-thewanted.blogspot.com